|
Twierdza Zdobywców Wejdź do Twierdzy i ogrzej się gdyż Twoja podróż musiała być nużąca.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HighElvenMaster Więzień
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:32, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
aaa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HighElvenMaster dnia Sob 0:13, 29 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rennard Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2005 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 23:55, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
HighElvenMaster napisał: | Jest to książka opowiadająca o Folko. Przez pierwsze 2 części walczą oni z Olmeraem z Dale, dalekim potomkiem Boromira.... |
Szczerze? Ale Suchar. Myślałem że będzie to coś ciekawego, a wyszło na to że to tylko pełna w absurdy powieść fantasy. Potomek Boromira? To on miał syna? Pewnie wymyślili że puścił się z jakąś wieśniaczką i tak to wyszło.
Cytat: | któremu udało się zebrać 9 pierścieni (nie zostały zniszczone przy upadku Saurona) i połączyć je w jedność | Chodzi o 9 ludzkich pierścieni? Myślałem że miały je Nazgule. Czyli raczej zostały zniszczone po upadku saurona razem z nimi. Nawet jeżeli przetrwały, to przecież ten kto je posiadał, sam miał się stać Nazgulem... Cytat: | Po zniszczeniu Rohanu, Arnoru i Gondoru | I co jeszcze? Może Armia Wschodu miała do tego celu rakiety balistyczne? Kolejna Bzdura. Po co wogóle oni wszystko niszczą? Cytat: | W 3 części mija od wydarzeń 10 lat. Rohan się odrodził, a Gondor to starsze księstwo Dol Amrothu. | Z czego się odrodziły? W 10 lat? Przecież zostały bezsensownie zniszczone... Cytat: | ale na końcu grupa: Saruman (taaak!), Folko, krasnoludy, Wielki Orlangur (Duch Wiedzy, najpotężniejsza istota Śródziemia, czerpie siłę z neutralności, potężniejszy od wszystkich Valarów i Majarów razem wziętych) | Saruman? Przecież on nie żyje... Umarł w 3 części trylogii w Shire. Autor o tym nie wiedział? A może też się odrodził? A ten potężny duch wiedzy gdzie był przez te wszystkie lata? Ehhh no nie wiem, może w książce jest to wszystko ładnie wytłumaczone, ale moim zdaniem nikt prócz Tolkiena nie powienien miać prawa do pisania czegokolwiek osadzonego w Śródziemiu. Ja w każdym bądź razie nie mam zamiaru ani chęci aby czytać coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HighElvenMaster Więzień
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:24, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
aaa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HighElvenMaster dnia Sob 0:13, 29 Paź 2005, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 0:41, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
To faktycznie jakieś pomieszanie z poplątaniem. Mam w takim razie pytanko. Czy ten gość ktory napisał "nową trylogię" miał jakieś uprawnienia? Tzn. czy udostępniono mu prawa autorskie czy też poprostu zerżnął cichaczem?
A teraz z innej beczki. Czytałem Władcę dwa razy (wiem że są tacy co czytali po kilkanaście razy ale nie o to chodzi) i za drugim włśnie razem zwórciłem szczególną uwage na poczatek Dwóch Wież czyli Pożegnanie Boromira. Otóż ani za pierwszym razem ani też za drugim nie znalazłem choćby wzmianki o takiej postaci jak Lurtz. Czy to możliwe aby ten Uruk-Hai został wymyślony na potrzeby filmu? Bo jednym z dowódców oddziału Uruk-Hai (który starał się zresztą też zaprowadzić porządek wśród mordorskich Uruków) był o ile pamiętam Grishnak (chyba tak się to pisało) a o Lurtzie ani słowa. Kumpel mówił mi że gdzieś ta postać jest wymieniona ale ja jej nie znalazłem. Czy było z nim tak jak z Arweną, że poprostu gdzieś tam przemknął po cichu czy jednak wogóle go nie było i narodził się dopiero wraz z filmem?
Trochę mnie to nurtuje więc jeśli ktoś ma jakieś potwierdznie jego obecności w literackim pierwowzorze lub też stuprocentową pewność że go tam nie było niech napisze o tym tutaj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Flapjack Wędrowiec
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZKF Ad Astra
|
Wysłany: Pon 13:04, 24 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ponieważ mam dzisiaj lenia odsyłam do recenzji Ostaniego Władcy Pierścienia
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdro
Flap
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ushy Moderator
Dołączył: 01 Paź 2005 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wszad:]
|
Wysłany: Pon 18:49, 24 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Bzdura totalna, popychana beznadziejnoscia;] nikt, ale to nikt nie powinnien nasladowac Tolkiena, bo nie ma juz pisarzy ktorzy tworza takie dziela Absolutnie zgadzam sie z opinia Rennarda. A co do Flapa:] tak tego subiekta z zielonej:P
Mowisz, ze to tradycja chrzescijanska, nowiec sie mylisz, bo to jest az nadto typowy przyklad manicheizmu, ktory az da sie niemalze dotknac:] Trudno bylo by drugiego takiego szukac.
Co dotej naiwnosci w opisach, to powiedzmy ze 10 % jest wtym racji, poniewarz Toliien jak wiadomo pisal wtedy kiedy nas jeszcze na swiecie nie bylo, byla wtedy troche inna mentalnosc ludzi i pisal on dla mlodziezy, ktora byla zupelnie inna niz my teraz.
A tak btw, to wlasnie te basniowe opisy mi sie najbardziej podobja. A w Hobbicie to juz wogle wymiata(specjalnie tak pisze "wogle, taka maniera:P). Kiedy sie czyta o Krasnalu, z zatknieta broda zapas i pykajacym fajeczke:D
A nie o brudnym gburze, ktory wyciagnal swoja faje i zapalil tyton na ktory psy laly tydzien temu:p
Tolkien takrze byl prekursorem Fantasy i to on wyznaczyl jej takie jakby kryteria. A to co sie pozniej dzialo to byl swojego rodzaju rozwuj(choc moim zdaniem nie byli jeszcze tacy co by byli lepsi od Tolkiena).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|