Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Nie 15:03, 14 Sie 2005 Temat postu: Ulubiony system |
|
|
Piszcie jaki jest wasz ulubiony system bitewny tak więc czy będzie to WHFB, WH40k czy LotR albo inna Necromunda to napiszcie tutaj. Nie robię żadnej ankiety dzięki temu każdy może wymienić zalety kilku ulubionych gier.
No to jazda. Choć już dawno nie bawiłem się w tego typu gry to jednak najmilej wspominam Warhammera 40.000 i Warhammera Fantasy Battle. Ten pierwszy ponieważ bardzo lubię realia Sci-Fi (te zrujnowane miasta na makietach, coś wspaniałego) a Space Marines są najlepsi (chociaż grałem tez Space Orcs). Najlepsze jest w nim to że jest sporo pojazdów oraz to że oddziały nie muszą już stanowić całego regimentu jak to miało miejsce w WHFB. W każdej chwili można rozdzielić żołnierzy. Warhammera Fantasy lubię ponieważ jest fantasy Jednak nie ma to jak szczęk stali i świst strzał. Tutaj zbierałem armię Orków i zacząłem (ale nie zagrałem) z Nieumarłymi (zwłaszcza fajnie wyglądali wisielcy którzy sami trzymali własną szubiennicę ). Jak już wspomniałem minusem WHFB jest to że żołnierze muszą stanowić cały regiment a utrata połowy wojska sprawia że reszta regimentu najczęściej ucieka. Poza tym trzeba wyłożyć więcej kasy na te olbrzymie armie zwłaszcza w przypadku ras opierających się na przewadze liczebnej (Orki, Skaveny). Plusem w porównaniu do czterdziestki jest oczywiście wszechobecna magia która w przyszłości troszkę się zagubiła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Crimson Wędrowiec
Dołączył: 01 Wrz 2005 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Czw 23:00, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja już od dawna nie gram w bitewniaki, jednak bardzo mile wspominam nie żywego już WarZone'a. Szkoda że w Polsce już nikt w to nie gra, gra jest naprawdę wspaniała i dostarczyła mi nie zapomnianych wrażeń. Ile ja czasu i pieniędzy tej grze poświęciłem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tab Admin
Dołączył: 17 Lip 2005 Posty: 554 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 15:34, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Gra tu ktoś w Mech Warrior, lub DnD miniatures ? Mam zamiar sobie na to popatrzeć (nie ma narazie mowy o grze )
Fajne to jest ? Mma zasady do MW i zastanawiam się nad kupieniem jednego boosta na próbę, tylko cena 45 zł mnie odstrasza
Pozdrawiam
Tab
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 18:56, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gra tu ktoś w Mech Warrior, lub DnD miniatures ? |
Maech Warrior znam tylko ze słyszenia więc się nie wypowiem. D&D Miniatures natomiast to coś w stylu przygodowej wersji wypuszczonej na rynek jakiś czas temu (ten z uproszczonymi zasadami) tylko że tutaj zamiast żetonów używa się fogurek. Gra dość fajna ale moim zdaniem lepszy zwykły D&D a figurek z D&DM używać w trakcie starć. Będą bardziej pasować niż kombinowanie z figurkami z WHFB.
Cytat: | Ja już od dawna nie gram w bitewniaki, jednak bardzo mile wspominam nie żywego już WarZone'a. Szkoda że w Polsce już nikt w to nie gra, gra jest naprawdę wspaniała i dostarczyła mi nie zapomnianych wrażeń. Ile ja czasu i pieniędzy tej grze poświęciłem... |
Tak to już jest. To starasznie fajna zabawa ale jednocześnie strasznie droga. Ktoś mądry kiedyś powiedział że: jak się wciągniesz to możesz nie mieć na żarcie, kino czy popijawę ale na nową figurkę zawsze uda ci się zaoszczędzić.
Nic dodać nic ująć. Uzależnienie gwarantowane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Roele Skryba
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:36, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A ja przez całą swoją karierę gracza, bawiłem się w jednego, tylko, bitewniaka, a mianowicie Lord of The Rings . Zacząłem całkiem niedawno bo w okresie matur, czyli jakoś miesiąc przed wakacjami.
Przez cały ten czas wydałem na grę spore ilości złotówek (a jak ) choć, wiem że Lotr i tak jest stosunkowo tanim systemem. Do rozsądnej gry, nie jest wymagana tak spora ilość figurek jak powiedzmy do warhammera batla. Naszczęście armia już jest kompletna i nie mam zamiaru (przynajmniej narazie) dokupować więcej figsów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rennard Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2005 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 1:36, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jak miałbym grać to pewnie w WH40K
Chociaż jak już powiedział HunteR najlepsi SĄ Space Marines, przez co wydaje mi się że gra jest nieco niewyrównana.
No i jednak najbardziej mi się nie podoba w tym wszystkim polityka wydawnictw tychże gier: Im więcej kupisz, tym łatwiej wygrasz... Taka prawda, lepsza armia to droższa armia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Śro 1:53, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i jednak najbardziej mi się nie podoba w tym wszystkim polityka wydawnictw tychże gier: Im więcej kupisz, tym łatwiej wygrasz... Taka prawda, lepsza armia to droższa armia.
|
Nie do końca ponieważ przed bitwą ustala się ilość punktów za które każdy może wystawić armię. Ponieważ każda figurka (w tym także pojazdy itd.) kosztuje pewną ilość punktów można wszystko zruwnoważyć. Ktoś za swoje punkty może kupić mnóstwo słabiaków i być w przewadze liczebnej, ale jego przeciwnik kupi jakiegoś herosa, dołoży kilku lepszych żołnierzy i szanse są wyrównane pomimo nierówności w proporcjac figurek. Ale co prawda to prawda. Lepsi wojacy kosztują więcej od "mięska armatniego" a ponieważ tych trzeba dużo to ceny są poruwnywalne bez względu na to czy ktoś stawia na przewagę liczebną czy na spryt, taktykę i siłę pojednynczych jednostek.
Cytat: | Jak miałbym grać to pewnie w WH40K |
Skoro grywasz w Neuroshimę to z pewnością bardziej pasjonują Cię Falloutowsko-Mad Maxowe Postapokaliptyczne światy więc bardziej spodobałaby Ci się Necromunda. Akcja gry dzieje się w zrujnowanych miastach przyszłości a gracze nie dowodzą całymi armiami (które nieraz potrafią liczyć po kilkaset figurek) tylko małymi grupkami tworzącymi gangi. Figurek używa się mniej ok. 10-15 na stronę. Poza tym gra jest czymś pomiędzy klasycznym systemem bitewnym z figurkami a RPG ponieważ każdy ganger posiada własne imię i unikalne zdolnosci.
A co do Marinesów to ja tak uważam. Jest wiele innych ciekawych armii: Chaos Space Marines (widziałem ich w akcji, wymiatają), Eldarowie, Dark Eldarowie, Space Orcs, Tyranidzi (obleśne Alieny), Necrons (kosmiczna wersja Zombie) i wiele innych. Poprostu Marines są najbardziej typowi, używają różnorodnej broni, mają czołgi itp. a poza tym przypominają mi Terran ze Starcrafta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rennard Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2005 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 2:09, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
W WH40K Podoba mi sie historia świata. To istny majstersztyk! Motyw z nieśmiertelnym imperatorem przykutym na zawsze do swego tronu jest świetny
Nie zna ktoś może jakiego linka do stronki z dokładnym opisem historii tego świata?
Mam jedną figurkę Eldarów (Dark Reaper Exarch) No co tu dużo mówić... WH ma śliczne figurki. Ja jak na razie tylko zbieram pojedyncze, te co mi się podobają z różnuch systemów. Ogólnie to za drogo dla mnie
A Necromundą się zainteresuję bo brzmi ciekawie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Roele Skryba
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 11:27, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Rennard napisał: | Motyw z nieśmiertelnym imperatorem przykutym na zawsze do swego tronu jest świetny |
Uuu... to będzie mały offtop ale... Kiedy wyszedł warhammer 40k? Raczej nie przed rokiem 1967 kiedy to pan Michael Moorcock napisał pierwszą część sagi "Runestaff". W tej ksiażce jest dokałdnie taki motyw. Imperator (ma nawet taki sam tytuł) jest nieśmiertelny, lecz nie może niestety ruszać się ze swego tronu. Jego żołnierze są podzieleni na zakony, gdzie jednym z najwazniejszych jest Zakon Wilka
Oj, czyżby twórcy WH40k się czymś inspirowali
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Śro 12:07, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o historię Imperium to być może znajdziesz coś [link widoczny dla zalogowanych]. Poza tym podaję też adres oficjalnej stronki [link widoczny dla zalogowanych]. Są tam działy o WHFB, WH40k i LotR. O innych grach ze świata Warhammera najdziesz tam mniej bo są tylko na licencji GW ale robi je inna firma (z tego co pamiętam).
Jeżeli natomiast chcesz dokładnie poczytać o historii którejś z armii to kup sobie Codex z opisem danej armii. Jeśli nie chcesz narazie grać to Rule Book można sobie darować, bo to tylko książka z zasadami gry. Takie Codexy w Polsce kosztują ok. 80zł.
A teraz z innej beczki. Pamięta ktoś Manowara? Była to jedna z gier w świecie Warhammera Fantasy tylko że bitwy toczyły się na morzu. Dlatego zamiast jednostek naziemnych i latających były statki różnej wielkości, wyposarzone w różnorodną broń itd. Gra choć fajna nie była zbyt popularna ale to chyba przez ubóstwo terenu. Wkońcu w WHFB można było toczyć bitwy w miastach, równinach czy pustkowiach. Wszytko można było uatrakcyjnić lasami, rzeczkami czy fortyfikacjami. A na wodzie niewiele można zrobić. Ot, jakąś wysepkę z latarnią morską, jakieś skały czy mielizne ale jednak teren jest monotonny. Uważam jednak że szkoda trochę tej gry (została wycofana) bo gdyby ją połączyć z Warhammerem Battle to możona by nieźle pograć. Zrobić makietkę z durzą ilością wody (więcej rzek, większe morze), a gracze przy wyborze jednostek mogli by też wybierać spośród statków. Wkońcu takim statkiem można by przetransportować dużo szybciej piechórów, można by też wesprzeć jednostki lądowe w trakcie starć na brzegach. To byłoby całkiem fajne.
Cytat: | Mam jedną figurkę Eldarów (Dark Reaper Exarch) No co tu dużo mówić... WH ma śliczne figurki. Ja jak na razie tylko zbieram pojedyncze, te co mi się podobają z różnuch systemów. Ogólnie to za drogo dla mnie |
Śliczne, a jakże. Właśnie dlatego ta zabawa jest tak wciągająca, bo każda figurka (tak jak karta z jakiejkolwiek karcianki) to miniaturowe dzieło sztuki, a jak się jeszcze ładnie pomaluje to gały wypadają
Co do takiego zbierania dla samych figurek to ja też tak kiedyś miałem. Jakiś czas po tym jak zerwałem z czterdziestką naszła mnie ochota zrobienia małej makietki z kilkoma krasnoludami z Battle. Na szczęście w pore zrezygnowałem z tego pomysłu bo już sam blister pack z trzema metalowymi krasnoludami kosztował ponad 5 dych. Do tego tardycyjnie farbki i elementy makiety.
Ech... wspomienia... Żeby tylko w totka dało sie wygrać to zaraz bym wrucił do tego miłego nałogu
Ponieważ nie znalazłem nic ciekawego związanego z Necromundą (nie jest zbyt popularna w Polsce) zamieszczam małe zdjęcie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Roele Skryba
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:29, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A czy Necromunda nie jest już czasem przeszłością, tak jak Mordheim, Gorkamorka czy Bloodbowl?
Z tego co się zorienotwałem to GW od czasu do czasu wydaje własnie takie mini-bitewniaki. I Necromunda to jest jeden z nich. Wydaje mi się, że można ją było kupic jeszcze przed Mordheimem, więc jakis czas temu... No ale mogę się mylić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
HunteR Moderator
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 19:30, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
No cóż. Teraz faktycznie ciężko ją dostać ale z tego co wiem nie została wycofana ze sprzedaży (tak jak wspomniany przeze mnie Monowar albo Warhammer Quest). Jeśli natomiast już nie można znaleźć w sklepach to jest jeszcze allegro, komisy itd.
Z tego co wiem to w Mordheima ludzie też jeszcze grają. Trafiłem kiedyś na stronkę gdzie były inormacje dotyczące scenariuszy i turniejów Mordheima. Jak znajdę to zapodam link.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ushy Moderator
Dołączył: 01 Paź 2005 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wszad:]
|
Wysłany: Pon 13:13, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo,to bardzo trudno dotasc necromunde, wiem, xe w manowara w zielonj grze graja i jest do tego jakis lepszy dostep:]
Co do WH40k to Greebo ma chyba racje, ze musieli sciagnac historie z tej ksiazki:]
Co do Wypowiedzi Rennarda, ze Space marinsi sa przegieci to nie zgodze sie:] Fakt, sa silni, ale drodzy i malo ich wystawisz, a tacy eldarzy, ktorzy samtani jak zapalki, maja calkiem potezna sile ognia i dodatkowo mase zdolnosci typu infiltracja:]
Eldarowi scouci(nie pamietam jak sie zwa dokladnie) przy rozstawieniu w infiltracji mpga jeszcze przed rozpoczeciem pojedynku zmiesc pol oddzialu przciwnika:P
oczywiscie mozna sie przed tm bronic:]
A co do cent to faktycznie WH40k jest chyba bnajdrozszym systemem. ja narazie wydalem prawie 1000zl na armie na 1200ptki jeszcze musze wydac 600 zeby miec to co jest mi potrzebne zeby miec na 2000ptk.
Lotr jest duzo tanszym systemem. zeby zrobic armie turniejowa wystarczy od 300 d0 500 zl
Ale jak sie dobrze kombinuje nawet za 100 mozna zlozyc:P
A najtanszym systemem chyba jest Francuska Konfrontacja, al jest to dosc dziwny system i nie mam o nim zielonego pojecia;]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|